Anakao w południowo-zachodniej części Madagaskaru jest znane z dwóch, słynnych na cały świat, miejsc surfingowych znanych jako Jelly Babies i Flameballs. Czy można sobie wymarzyć lepsze miejsce na zaplanowanie ekspedycji niż miejsce, które ma w odwodach surfing na wypadek jeśli jaskinie okażą się być ślepymi zaułkami?
Rejon krasowy Mahafaly obfituje w ogromną liczę zapadlisk i zalanych jaskiń. Już wcześniej próbowano nurkowania w nich, jednak bez powodzenia. Po wielu tygodniach sprawdzania kolejnych potencjalnych miejsc eksploracji wzdłuż wybrzeża, entuzjazm zespołu opadł. Nie udało się znaleźć nawet jednej jaskinie o większym potencjale eksploracyjnym. Wszystkie zapadliska wypełnione wodą okazały się być co najwyżej krótkimi i mało interesującymi zaułkami.
Po kilkudniowej przerwie na odpoczynek i surfing, zespół przeniósł się do dużego zapadliska Aven, badanego wcześniej przez Ryana. Później miejsce to okazało się być największym skupiskiem skamieniałości na Madagaskarze. Niestety Aven koniec-końców również okazał się być niezbyt rozległym i pod względem eksploracyjnym nieco rozczarowującym miejscem.
Kolejnym miejscem, na liście do sprawdzenia było zalane zapadlisko Mitoho, w którym zespół wreszcie znalazł przejście do korytarzy jaskini. Philip Lehman nurkując solo w konfiguracji sidemount, odkrył kilkaset metrów korytarzy, które kończyły się w komorze nazwanej „Jaskinią nietoperzy” – wypełnionej niezwykłymi i unikalnymi naciekami krasowymi.
W tym momencie zaczęła odżywać w zespole nadzieja na ciekawsze okrycia. Odkrycie skupiska skamieniałości i pierwszej dłuższej zalanej jaskini mogło być świetnym początkiem do dalszej eksploracji i był dowodem, że na tym ogromnym obszarze krasowym występują zalane jaskinie.
Czas ekspedycji jednak się kończył i wyglądało na to, że tym razem nie dojdzie do żadnych spektakularnych odkryć. Jednak zaledwie na trzy dni przed wyjazdem podczas sprawdzania kolejnej miejscówki, doszło do największego odkrycia. Według informacji uzyskanej od tubylców, miało to być miejsce wypełnione krystalicznie czystą wodą, co budziło nadzieję na kolejne ciekawe odkrycie.
Wejście do jaskini wymagało typowej dla miejscowych biegłości we wspinaczce po drzewach i głazach, dlatego zespół mądrze wybrał opcję zjazdu na linie. Gdy udało się wreszcie dotrzeć do wejścia do wody, członkowie zespołu poczuli spore rozczarowanie. Na końcu ogromnego zapadliska znajdowała się metrowej średnicy błotnista kałuża, która nijak miała się do błękitnej wody z wcześniej słyszanych opowieści. W rzeczywistości jednak miejsce to ledwie dwa dni później okazało się być króliczą norą w stylu Alicji w Krainie Czarów.
Podczas nurkowania w pierwszym dniu zespół odkrył kilkaset metrów korytarza i choć zapuścił się dalej niż w jakiejkolwiek wcześniej eksplorowanej jaskini na Madagaskarze, układ korytarza i jego niewielki przekrój sprawiał, że jaskinia nie wyglądała obiecująco. Drugiego dnia Kraina Czarów objawiła jednak całe swoje piękno – po przejściu przez ciasną restrykcję zespół znalazł się w ogromnej i oszałamiająco pięknej komorze. Zakładając ponad kilometr poręczówki w czasie krótszym niż 40 minut, w ostatnim dniu ekspedycji zespół odkrył jedną z największych jaskiń na świecie – Malazamanga, której nazwa w lokalnym narzeczu oznacza „Słynny błękit”.
Ekspedycja ta była pierwszą w projekcie nazwanym później Mahafaly Karst Eploration Project (MKEP), który pod względem odkryć można śmiało przyrównać do historycznego projektu Woodville Karst Plain Project (WKPP) realizowanego na Florydzie.
Dzięki zebraniu doświadczeń w zakresie logistyki i organizacji nurkowań w jednym z najbiedniejszych krajów świata, położyła ona również fundamenty pod przyszłe projekty eksploracyjne realizowane nie tylko na Madagaskarze, ale w innych krajach rozwijających się. Późniejsze ekspedycje realizowane przez zespół MKEP bazowały na doświadczeniach w planowaniu i organizacji głębokich nurkowań dekompresyjnych oraz CCR, zebranych podczas pierwszych ekspedycji na Madagaskar.
Realizacja dużej ekspedycji, wymagającej ogromnej logistyki, w jednym z najbiedniejszych krajów świata wymaga ogromnej determinacji i cierpliwości. Często jednak zejście z utartych szlaków przynosi ogromną nagrodę w postaci niezwykłych odkryć.
Patrick Widmann, CCR Cave Instructor Evaluator, Eksplorator09.2013
Ty również masz swój wkład!
Wybierając marki zaangażowane w nasz program, bezpośrednio przyczyniasz się do wsparcia jakie możemy zapewnić nurkom ESP na całym świecie. Każdy drobny wkład przyczynia się do osiągnięcia naszych wspólnych celów.
Dziękujemy!
W jaki sposób aplikować?
Podziel się z nami swoją wizją. Chcemy wspierać wyprawy eksploracyjne, działania na rzecz ochrony i projekty, które pogłębiają zrozumienie podwodnego świata.